Pożaru w miejscowości Żywkowo w gminie Zabłudów gasiło dziś dziesięć zastępów strażaków.
O godzinie 17.37 dyżurny na stanowisku kierowania w Komendzie Miejskiej PSP w Białymstoku został poinformowany o tym, że pali się drewniany bliźniak we wsi. Gdy strażacy przybyli na miejsce zdarzenia, okazało się, że niemal cały dom o wymiarach 12 na 8 metrów objęty jest już ogniem. Na szczęście mieszkańcy wyszli na zewnątrz jeszcze przed przybyciem ratowników. Nikomu z członków dwóch rodzin nic poważnego się nie stało. Do szpitala przewieziono na obserwację dziecko, gdyż przebywało ono w strefie zadymienia.
Pożar gasiło dziesięć zastępów - z Białegostoku, gminy Zabłudów oraz z gminy Narew.
O zdarzeniu zostali poinformowani przedstawiciele samorządu. Mieli oni zapewnić pogorzelcom lokum na nocleg.
Na miejscu wciąż trwa jeszcze akcja dogaszania.
(pb)