We wtorkowy wieczór w Studziankach odbyła się konferencja prasowa dotycząca sortowni śmieci. W spotkaniu wzięli udział mieszkańcy pobliskich miejscowości. Ogłosili, że chcą się spotkać w sprawie funkcjonowania zakładu z prezydentem Andrzejem Dudą oraz premierem Mateuszem Morawieckim.
Po pożarze, do którego doszło w sortowni śmieci w Studziankach na początku lutego, mieszkańcy wsi na dobre stracili cierpliwość. Już w ubiegłym tygodniu zapowiedzieli, że aby zwrócić uwagę urzędników na problem rozważają zablokowanie drogi krajowej nr 19.
Czytaj więcej: Studzianki. Mieszkańcy rozmawiali o działalności sortowni śmieci [FOTO]
Tymczasem wczoraj przy sortowni zorganizowano konferencję prasową. W spotkaniu wzięli udział m. in. członek Zarządu Powiatu Białostockiego Sebastian Ptaszyński oraz burmistrz Wasilkowa Adrian Łuckiewicz.
Ptaszyński przedstawił pisma zaadresowane do prezydenta i premiera. W listach, pod którymi podpisali się mieszkańcy, zwrócono się z prośbą do Andrzeja Dudy i Mateusza Morawieckiego o spotkanie w sprawie sortowni śmieci w Studziankach.
Miejmy nadzieję że najwyższe władze będę chciały się z nami spotkać - napisał na Facebooku po konferencji prasowej członek zarządu powiatu.
Kłopotliwy sąsiad
Centrum Innowacyjnej Gospodarski Odpadami powstało w Studziankach w 2012. Jeszcze w tym samym roku doszło do pierwszego pożaru, którego gaszenie trwało kilka dni. W 2019 pożarów było pięć, z czego dwa - dzień po dniu. Łącznie w całej historii zakładu - około 11. W nowym roku strażacy na terenie sortowni interweniowali dwa razy, jedno wezwanie okazało się jednak fałszywym alarmem.
Szczegóły w tekście: Nie ma zagrożenia pożarowego w Studziankach
W pierwotnym założeniu CIGO miało być inwestycją, która przyniesie lokalnej społeczności wiele korzyści.
Docelowo fabryka będzie w stanie przerobić 170 tys. ton zmieszanych odpadów rocznie. Będzie z tego powstawać co najmniej 100 tys. ton paliwa alternatywnego, kompost oraz inne frakcje surowcowe. To znacznie lepszy ekologicznie i ekonomicznie efekt niż wszystkie inne formy unieszkodliwiania odpadów. Uchroni nasze śmieci przed wiecznym odpoczynkiem na wysypiskach. Natomiast da im drugie życie w postaci kalorycznego paliwa dla przemysłu, nawozów dla rolnictwa i leśnictwa oraz surowców wtórnych dla gospodarki - czytamy w artykule Gazety Wasilkowskiej z 14 lipca 2011 roku. To właśnie wtedy wmurowano kamień węgielny pod budowę sortowni w Studziankach.
Pracę miało znaleźć tam około 100 osób. Gmina miała mieć z inwestycji same korzyści. Suma summarum samorząd musiał zapłacić prawie milion złotych kary za nieodpłatne przekazanie gruntu pod tę inwestycję co było niezgodne z umową zawartą wcześniej z Agencją Rynku Rolnego, a teraz ponosi koszty związane z regularnym gaszeniem płonących śmieci.
Więcej: Tyle gminę „kosztują” pożary w Studziankach. Burmistrz z wizytą w GIOŚ i ministerstwie [FOTO]
Spółka śmieciowa zapewnia, że wszystko jest w porządku. Co innego wynika z kontroli WIOŚ
Po ostatnim pożarze, do którego doszło w lutym, dziennikarzom Polskiego Radia Białystok udało się zdobyć komentarz spółki, do której należy sortownia w Studziankach, dotyczący m. in. składowania odpadów i ochrony przeciwpożarowej. Z odpowiedzi przekazanej rozgłośni wynika, że „odpady są magazynowane na terenie wyznaczonym w posiadanej decyzji, sposoby magazynowania są dostosowywane do zmieniających się przepisów, a spółka podjęła działania mające na celu zapobieganie pożarom oraz ich szybkie i skuteczne gaszenie w zarzewiu”. Elżbieta Rudnicka, Dyrektor Administracji MPK Pure Home Sp. z. o.o., podkreśliła również w piśmie, że „w każdym dochodzeniu prowadzonym przez policję spółka współpracuje z organami w celu wykrycia sprawców pożaru, dostarcza wymagane dokumenty i udziela wyczerpujących informacji”. Ponadto Rudnicka wymienia inwestycje służące ochronie przeciwpożarowej. To m. in. zakup motopompy, wynajem podnośnika hydraulicznego oraz zakup wozu strażackiego.
Obecnie organizowana jest zakładowa straż pożarna na terenie sortowni w Studziankach - przekazała przedstawicielka spółki. - Spółka respektuje w pełni Decyzję Ministra Klimatu, od dnia jej otrzymania odpady nie wjeżdżają do sortowni - dodała. Całe pismo można znaleźć na stronie internetowej Polskiego Radia Białystok.
Zobacz: Studzianki. Działalność sortowni wstrzymana
Nieco inne wnioski dotyczące składowania odpadów na terenie CIGO w Studziankach płyną natomiast z dotychczasowych kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Chociażby pod koniec listopada inspektorzy stwierdzili, że podmiot „prowadzi gospodarkę odpadami w sposób, który może powodować zagrożenie dla wody, powietrza, roślin” (źródło - Dokumentacja przebiegu i efektów kontroli w 2019 roku WIOŚ w Białymstoku). Wskazano też na m. in.:
- Magazynowanie odpadów z naruszeniem warunków pozwolenia zintegrowanego – magazynowanie na placu przed
kompostownią odpadów
- Magazynowanie odpadów w sposób nieselektywny
- Mieszanie wytworzonych odpadów RDF (kalorycznych, o dużej wartości opałowej - red.) z pozostałymi odpadami innych rodzajów, co przekreśla celowość całego procesu przetwarzania
odpadów
- Ilości odpadów magazynowane niezgodne z zapisami pozwolenia zintegrowanego dot. zbierania odpadów
- Osuwanie się odpadów magazynowanych na pryzmie
- Brak pełnego wyposażenia instalacji
Czytaj też: Co roku pożar, nieprawidłowości, brak pozwolenia... Innowacyjna gospodarka odpadami w Studziankach?
Obecnie działalność sortowni śmieci w Studziankach jest wstrzymana na podstawie decyzji Ministra Klimatu. Spółka ma jednak jeszcze prawo wniesienia odwołania do sądu.
(mik)