Mieszkańcy Studzianek chcą zwrócić uwagę urzędników na problem, z jakim zmagają się od 2012 roku. Wieczorem spotkali się w świetlicy wiejskiej. W trakcie rozmów padł pomysł, aby zablokować drogę krajową nr 19.
W środowy wieczór w Studziankach odbyło się spotkanie mieszkańców dotyczące działalności Centrum Innowacyjnej Gospodarki Odpadami. To miejsce owiane złą sławą. Już w pierwszym roku funkcjonowania sortowni doszło do pożaru, którego gaszenie trwało kilka dni. W 2019 pożarów było pięć, z czego dwa - dzień po dniu. Łącznie w całej historii zakładu - około 11. W nowym roku strażacy na terenie sortowni musieli interweniować dopiero raz, ale jest dopiero luty.
Obecnie działalność CIGO została wstrzymana na podstawie decyzji Ministra Klimatu. Członkowie lokalnej społeczności obawiają się jednak, że zakład może znów zacząć działać.
Między innymi właśnie o tym dyskutowano podczas spotkania w świetlicy wiejskiej. Sebastian Ptaszyński, członek zarządu powiatu białostockiego oraz mieszkaniec gminy Wasilków, zaproponował, aby zablokować w rejonie Studzianek drogę krajową nr 19. Miałoby to zwrócić uwagę urzędników na problem lokalnej społeczności.
- Jestem gotowy z wami stanąć. Może zaprosimy na drogę ministra, marszałka albo wojewodę? - powiedział Sebastian Ptaszyński.
Pomysł Ptaszyńskiego zyskał aprobatę zebranych. Na razie nie wiadomo, kiedy miałby odbyć się protest.
Więcej o spotkaniu mieszkańców Studzianek: Studzianki. Mieszkańcy rozmawiali o działalności sortowni śmieci [FOTO]
(mik)