...zapusty w Skansenie - takie jak dawniej na podlaskiej wsi, to niepowtarzalna okazja, żeby poczuć ich atmosferę. Impreza odbędzie się w ostatnią niedzielę karnawału, 3 marca w samo południe, w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie. Tak jak w ubiegłych latach, do wspólnej zabawy zaproszą gości członkowie zespołów ludowych, oczywiście w przebraniach, bo przebranie to najbardziej charakterystyczny karnawałowy zwyczaj, nie tylko w Wenecji.
Podczas karnawału na wsi ludzie przebierali się za zwierzęta: bociana, niedźwiedzia, czy kozę. W tym barwnych korowodzie pojawiały się też postacie nie z tego świata: diabeł, anioł, czy śmierć. Czasem mężczyźni ubierali się w stroje kobiece, a kobiety w męskie. Zadaniem przebierańców było nie tylko wzbudzanie śmiechu, ale też przenoszenie wszystkich osób biorących udział w zabawie do innej rzeczywistości.
Podczas karnawału w Skansenie nie może zabraknąć obrzędów towarzyszących wiejskim zapustom. To między innymi skoki przez kłodę. Dawniej kobiety skakały na len, mężczyźni – na owies. Wszystko po to, żeby rośliny te rosły później wysoko. Innym zwyczajem, który przypominał o zbliżaniu się Wielkiego Postu, było szorowanie popiołem garnków. Nie mógł na nich pozostać nawet ślad tłuszczu.
Ostatki to czas przejścia z karnawału w Wielki Post, ale też czas oczekiwania na wiosnę. Stąd zwyczaj palenia w tych dniach słomianej kukły, symbolu zimy.
Co jeszcze nieodłącznie kojarzy się z zapustami? Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu. Bo przecież przez czterdzieści dni trzeba się będzie powstrzymać od tłustych i obfitych potraw. Na Zapustach w Skansenie, jak co roku, organizatorzy będą serwować karnawałowe przysmaki: pączki i faworki.
Początek 3 marca o godz. 12.00. Wstęp wolny.
opr. (pb)