W ostatnich dniach temperatura spada poniżej zera, szczególnie w nocy. Ratownicy medyczni i policjanci ostrzegają - takie warunki mogą być zabójcze dla osób przebywających poza ogrzewanymi pomieszczeniami.
„Wprawdzie zima nas oszczędza, ale noce są dosyć zimne. Najbliższe dni mają przynieść ochłodzenie na poziomie -10 st C w nocy. Taka temperatura może być zabójcza dla osoby bezdomnej!” - piszą na swojej facebookowej stronie członkowie Grupy Ratowniczej Medival Białystok.
Policjanci, ratownicy medyczni i strażnicy miejscy w związku z panującymi niskimi temperaturami odwiedzają miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne lub potrzebujące pomocy np. ludzie w podeszłym wieku, samotni. Jak podają służby, w samym Białymstoku takich osób jest bardzo wiele.
Ważna jest też czujność społeczeństwa. Jeżeli widzimy osobę bezdomną przebywającą na mrozie, nie bądźmy obojętni. Wystarczy telefon na policję (112 lub 997) albo - na terenie Białegostoku - straż miejską (986). Funkcjonariusze przyjadą i zabiorą taką osobę w ciepłe i bezpieczne miejsce. Reagować należy również w przypadku osób, które znajdują się pod wpływem alkoholu, który jeszcze szybciej doprowadza do wyziębienia organizmu.
W przypadku poważnego wychłodzenia organizmu nie należy wahać się z udzieleniem pierwszej pomocy. Ważne jest, aby poszkodowanego ogrzewać stopniowo, a nie gwałtownie. W tym celu warto użyć tzw. folii życia (nakładanej złotą stroną na zewnątrz), która znajduje się w każdej apteczce samochodowej. Można podać też wyziębionej osobie ciepłe (nie gorące), słodkie płyny. Poszkodowany nie powinien też wykonywać zbędnych ruchów np. pocierania skóry, gdyż te mogą tylko pogorszyć sytuację.