Na kilka akcji wyjeżdżali dzisiaj strażacy z gminy Michałowo. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło nad ranem.
Po godzinie 3 strażacy otrzymali zgłoszenie o tym, że w miejscowości Szymki płonie obora. Na miejsce oprócz zastępu z miejscowej OSP wyjechali druhowie z Michałowa i Jałówki oraz ratownicy z JRG Białystok.
Niestety nie udało się uratować krów, które były w środku - poinformowali na swojej facebookowej stronie strażacy z OSP Michałowo.
W ciągu dnia zastępy z OSP Michałowo i Szymki dogaszały las w okolicach Leonowicz. Ratownicy gasili też pożar lasu w Bachurach.
Strażacy z Michałowa wyjeżdżali też do uruchomionej czujki dymu w DPS-ie w Jałówce.
Na szczęście alarm okazał się fałszywy - czytamy we wpisie na facebookowej stronie jednostki.
W związku z brakiem opadów deszczu w lasach jest sucho. Czasem wystarczy niewiele, aby zaprószyć ogień. Przyczynami pożaru mogą stać się nawet szklana butelka czy niedopałek papierosa. Strażacy i leśnicy apelują o ostrożność i rozwagę. W przypadku zauważenia ognia natychmiast należy powiadomić ratowników, dzwoniąc pod numer alarmowy 998.
(mik)
Pożar obory w Szymkach. Spłonęły krowy. Zdjęcia - OSP Michałowo: