Tak jak informowaliśmy wcześniej, wczoraj wieczorem na drodze do Michałowa doszło do poważnego wypadku. Pijany kierowca busa zjechał z drogi. Pojazd dachował i przygniótł pasażera.
Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 19. Na drodze wojewódzkiej 686 kierowca renault podczas wyprzedzania ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem. Bus zjechał z drogi i dachował.
Przez okno wypadł pasażer samochodu, który został przygnieciony przez auto. Mężczyzna trafił do szpitala.
- Mężczyzna przeżył zdarzenie - powiedział nam dzisiaj po godzinie 10 asp. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Niewykluczone, że osoby jadące busem nie miały zapiętych pasów. Być może właśnie dlatego, pasażer został przygnieciony przez pojazd.
- To wszystko będzie poddawane szczegółowym badaniom i analizom - stwierdza asp. Marcin Gawryluk.
Według wstępnych ustaleń, kierowca busa był nietrzeźwy. W organizmie miał 1,6 promila alkoholu. Został już zatrzymany. Jeżeli okaże się, że w wyniku wypadku pasażer odniósł ciężki uszczerbek na zdrowiu, mężczyźnie może grozić nawet 12 lat więzienia.
Na drodze pomiędzy skrzyżowaniem z DK 65 a Michałowem stosunkowo często dochodzi do kolizji i wypadków. Prowadząca przez las trasa, mimo że ma dobrą, asfaltową nawierzchnię, jest miejscami kręta. Można też przy niej spotkać dzikie zwierzęta.
(mik)