Sąd ponownie zajmie się sprawą zabójstwa byłego wiceprezesa Jagiellonii Białystok, do którego doszło w lutym ubiegłego roku w Dobrzyniewie Dużym. 38-letni oskarżony w pierwszej instancji usłyszał wyrok dożywocia.
Jak podało Polskie Radio Białystok, obrońca Krystiana L. złożył do sądu apelację. Domaga się on, aby sąd apelacyjny przyjął inną kwalifikację prawną czynu. Mężczyzna miałby odpowiadać nie za zabójstwo, ale za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u pokrzywdzonego. Obrońca domaga się też ewentualnie skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji.
Przypomnijmy, do tragicznego w skutkach pobicia doszło 19 lutego tego roku w Dobrzyniewie Dużym w okolicy jednego z przystanków autobusowych. 37-letni Krystian L., zdaniem prokuratorów, miał uderzać i kopać pokrzywdzonego Jarosława Rudnickiego, czym spowodował liczne obrażenia ciała. Następnie oskarżony uciekł z miejsca przestępstwa. Były wiceprezes Jagiellonii wówczas jeszcze żył. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Po kilku dniach zmarł. Jak udało się później ustalić śledczym, sprawcą kierowały najprawdopodobniej motywy osobiste. W grę miała wchodzić zazdrość o kobietę.
Mieszkaniec Dobrzyniewa Dużego przyznał się do pobicia przedsiębiorcy. Twierdził jednak, że nie zamierzał go zabić. Zdaniem prokuratury mężczyzna zadając ciosy w głowę, musiał liczyć się ze śmiercią swojej ofiary.
Ponieważ Krystian L. w przeszłości odpowiadał za podobną zbrodnię, groziło mu nie mniej niż 12 lat więzienia. Białostocki sąd zdecydował się w październiku na wymierzenie 37-latkowi najwyższej przewidzianej w polskim prawie kary - dożywocia. Apelacja od wyroku zostanie rozpatrzona w następną środę.
(mik)