Na początku stycznia ma zapaść decyzja o przebiegu trasy S19 pomiędzy Sokółką a Białymstokiem. - W GDDKiA jest przekonanie, że najlepszy wariant przebiega przez Sokółkę, Czarną Białostocką i Wasilków - mówi Dariusz Piontkowski, lider podlaskich struktur Prawa i Sprawiedliwości oraz minister edukacji, zaangażowany w sprawę budowy trasy S19 w województwie podlaskim.
We wciąż obowiązującym wariancie „dziewiętnastka” miałaby biec przez Korycin i okolice Janowa, omijając łukiem od północy Puszczę Knyszyńską. Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowali samorządowcy z Kuźnicy, Sokółki, Czarnej Białostockiej i Wasilkowa. Wariant trasy po tzw. starodrożu popierali też politycy PiS. Kilka miesięcy temu ten przebieg drogi zyskał pozytywną opinię Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych przy Generalnym Dyrektorze Dróg Krajowych i Autostrad.
- Na razie sprawa nie jest przesądzona, nie ma przecież raportu środowiskowego. Natomiast wewnątrz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad jest przekonanie, że jest to najlepszy wariant. Gdy będzie już wystąpienie o warunki środowiskowe, to wtedy myślę, że zorganizowana zostanie konferencja prasowa w tej sprawie. Generalnie kierunek jest taki, żeby dążyć do przywrócenia wariantu po starodrożu. Decyzja i wystąpienie o warunki środowiskowe może być ogłoszona na początku stycznia 2020 roku - powiedział nam Dariusz Piontkowski.
Najwcześniej ma być wybudowany fragment trasy Kuźnica (omijający tę miejscowość od północy) - Sokółka. Według planów drogowców, wszystkie podlaskie odcinki S19 miałyby być gotowe najpóźniej w 2025 roku.
(pb)
Planowany przebieg trasy S19 w tzw. wariancie piątym: